Likwidacja szarej strefy lub choćby jej znaczne ograniczenie w branży funeralnej przynieść może dodatkowe, i to całkiem spore, przychody budżetowi Państwa. Stać się tak powinno za sprawą nowych, uzupełnionych w toku prac sejmowych, przepisów Prawa Pogrzebowego. Zobowiązywać mają one funeralnych przedsiębiorców m.in. do rejestracji w specjalnym systemie firm pogrzebowych, co wpłynie także na zwiększenie profesjonalizacji tej branży, a – w konsekwencji – na podwyższenie jakości usług związanych z pochówkiem. W ten sposób profesje funeralne zakwalifikują się do grona zawodów regulowanych. Nowelizacja Prawa Pogrzebowego ma wkrótce trafić do sejmu.
Likwidacja szarej strefy lub jej znaczne ograniczenie w branży funeralnej może wnieść aż 2 mld zł do budżetu państwa. Konieczne będzie jednak dodanie do ustawy przepisów precyzyjnie regulujących zatrudnienie w sektorze - przekazała Polska Izba Branży Pogrzebowej.
Wzrost cen energii może doprowadzić do wzrostu cen usług pogrzebowych. Branża domaga się włączenia jej do grona podmiotów korzystających z regulowanych cen energii - poinformował prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej Robert Czyżak. Dodał, że ciężko wyobrazić sobie sytuację, w której firmy pogrzebowe zmuszone zostaną do zaprzestania przechowywania ciał osób zmarłych w chłodniach zasilanych energią elektryczną. - Groźba taka staje się jednak realna - przyznał.
Rekordowy pod względem zgonów czas pandemii COVID-19 mógłby być eldorado dla branży pogrzebowej. Tak jednak nie jest. Przedsiębiorcy pogrzebowi borykają się z podwyżkami i nieuczciwą konkurencją – pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Tylko do 12 grudnia zmarło ponad 475 tys. osób, czyli o 37 tys. więcej niż w tym samym czasie w 2020 r.